Polona/Labs

Matka Boska i złote pianki. Najstarsze polskie zaklęcia


    Łacińskie i polskie formuły magiczne (Biblioteka Narodowa, [Sermones, dispositiones sermonum et vitae sanctorum], Rps 3030 I, f. 218v)

    Na ubiegłorocznej wystawie ukazującej sylwetkę i odkrycia Aleksandra Brücknera, oprócz Kazań świętokrzyskich i innych zabytków języka polskiego, można było przyjrzeć się niewielkiemu rękopisowi o sygnaturze Rps 3030 I. Kodeks ten pierwotnie należał Biblioteki Załuskich, skąd został skradziony i wywieziony do Petersburga, gdzie odnalazł go Brückner. Ten, datowany na końcówkę XV wieku, rękopis zawiera zbiór kazań i legendę o świętej Dorocie. Ostatnia karta  (fol. 218v) skrywa wyjątkowy zabytek. Zapisano na niej formuły o niewątpliwym charakterze magicznym. Brückner, opisując swoje odkrycie, w drugiej części pracy Kazania średniowieczne, wprost używa słowa ‘zaklęcia’ wyróżniając łacińską formułę In stellas una non una…, po której następują trzy kolejne w języku polskim:

    Zarze, zarzyce trzy siestrzyce

    Poszła Matka Boża po morzu zbirając złote pianki. Potkał ją święty Jan:
    – A gdzie jidziesz matuchno?
    – Idę synaczka swego leczyć.

    Pwszkyego (?) masła, jako przez tego ludzie być nie mogą, tako aby ty nie był przez mnie.

    Analizując te fragmenty, slawista zauważył, że podobne tematycznie i konstrukcyjne formuły występują w całej Europie. W Mitologji polskiej wskazał wspólne wzorce w różnych tekstach zamawiań, zaklęć, zażegnywań, opowiadań i przesądów ludowych. Odczytane fragmenty inkantacji umieścił w kontekście niemieckich, czeskich i białoruskich formuł zaklinań, które są do nich podobne pod względem struktury i specyfiki. Prace Brücknera nie dostarczały jednak szczegółowej analizy zaklęć z rękopisu Rps 3030 I, co wskazuje na ich hermetyczność i złożoność. Każda z zapisanych formuł, jest raczej fragmentem niż pełnym zaklęciem, co jeszcze bardziej komplikuje ich zrozumienie. Dlatego też mimo, że często przywoływane w antologiach tekstów dawnych i ludowych, do tej pory nie zostały poddane dokładnemu opracowaniu.

    Odkryte przez Brücknera formuły należą do rzadkości. Ze znanych dotąd staropolskich zaklęć odnotowano jeszcze dwa – znalezione w 2018 roku w krakowskim Archiwum Prowincji oo. Dominikanów. W rękopisie o sygnaturze R.XV.3, zawierającym modlitwy i formuły modlitewne na różne okazje, na karcie 192e-v zapisano zaklęcia przeciwko jadowitym robakom (Contra venenosos vermes) i wściekliźnie:

    Contra venenosos vermes

    Połouż nożny palec wielki na lewy,

    tedy mouwiż po trzykroć: „Wierzę

    Boga”. Potym, jestliż jest gad albo

    gadzica, sztir albo szczyrzyca,

    jaszczor albo jaszczorka, źmij[a]

    albo źmijica, przykazuję tobie

    bożąż mocą, aby temu to bożemu

    stworzeniu nic aby nie szkodziło.

    A ma mianować ten, rzec mianem,

    kogo by tenci robak uszczypnął:

    In nomine Patris et Filii

    et Spiritus Sancti.Amen.

    Item przeciwko wściekliźnie

    ty słowa napisać na chlebie

    a dawać jeść dobytku

    albo człowiekowi:

    + Arlim + narlem + narlemtem

    + Consumatum + est.

    Zaklęcie przeciwko jadowitym robakom (Fragment z karty 192r rękopisu sygn. R.XV.3. z Archiwum Prowincji oo. Dominikanów w Krakowie, za: M. Leńczuk., „Dwa staropolskie zaklęcia z XV w”, Studia Źródłoznawcze. Commentationes, 55 (2017))

    W rękopisie tym, poza dwiema formułami w języku polskim, zapisano także cztery łacińskie – przeciw wściekłym psom (Contra rabiem venenosi canis) i ich kąsaniu (Contra morsum rabidi canis), przeciw gromom (Contra toniturua) i przeciw wszelkiej truciźnie, poprzez podanie bydłu błogosławionego chleba (Benediccio panis pro pecudibus… contra omnem venenum). Tuż po łacińskim zaklęciu przeciw wściekliźnie zanotowano wskazówkę Inprimis sacerdos aut alius devotus homo dicit… („Najpierw kapłan lub inna pobożna osoba mówi…). Notatka ta sugeruje to, że tego typu formuły były stosowane przez osoby duchowne.

    Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego