Polona/Labs

Jaki jest cel digitalizacji w polskich instytucjach kultury i dziedzictwa narodowego?


    „Reprodukcja fotograficzna może też uchwycić obrazy, które wymykają się zazwyczaj naturalnemu widzeniu” ˜–  Walter Benjamin

    W wydanym w 1936 roku eseju „Dzieło sztuki w epoce możliwości jego technicznej reprodukcji” autor Walter Benjamin rozważa wpływ nieograniczonego powielania kopii oryginału na istotę dzieła, jak również wpływ na ogólnie rozumianą sztukę. Filozof twierdzi, że „w epoce reprodukcji mechanicznej obumiera właśnie aura dzieła sztuki”.

    Nie dotyczy to jednak fotografii, która z natury jest nastawiona na proces wielokrotnego powielania. „Z negatywu fotograficznego można zrobić wiele odbitek: pytanie o odbitkę autentyczną nie ma sensu” – rozważając ten cytat dochodzimy do sedna reprodukcji fotografii. Co oznacza odbitka wierna oryginałowi?

    Zmieniająca się technologia oraz zapotrzebowanie rynku wymuszają na instytucjach dziedzictwa kulturowego poszukiwanie oraz wdrażanie nowych technik w celu polepszenia jakości kopii cyfrowych. Takie instytucje w całej Polsce jako jednostki wykonujące na co dzień proces digitalizacji powinny być na bieżąco informowane o pojawiających się nowych technologiach i wspierane finansowo. Dotyczy to w szczególności wyposażania pracowni digitalizacyjnych w najnowsze na obecną chwilę technologie.

    Na początku jednak należy sobie zadać pytanie: jaki jest cel digitalizacji?

    W przypadku archiwów odpowiedź zawarta jest w zarządzeniu nr 14 Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych z dnia 31 sierpnia 2015 r. w sprawie digitalizacji zasobu archiwalnego archiwów państwowych w paragrafie 1 – zgodnie z nim digitalizacja to proces wykonywania „kopii cyfrowych przechowywanych przez nie materiałów archiwalnych”. Wydaje się jednak, że nie jest to jedyna możliwa odpowiedź.

    Czym jest kopia cyfrowa i jakie parametry musi spełniać, aby była idealną cyfrową repliką oryginału?

    Kopia wzorcowa wg rozdziału 1 Zarządzenia jest to kopia cyfrowa w celu zabezpieczenia materiałów archiwalnych, niepodlegająca dalszej obróbce. Jednak w Zarządzeniu nie podano wytycznych jakie musi spełniać kopia, aby naprawdę stanowiła cyfrowe odwzorowanie analogowego obiektu. Mam na myśli takie parametry, które są mierzalne, za pomocą urządzeń lub oprogramowania. Wyniki powinny być interpretowane wg zaleceń tak zwanych standardów. Kopia wzorcowa nie zawierająca obrazu wzornika, zmierzonego oprogramowaniem do sprawdzenia określonych parametrów, zwłaszcza wartości Delta E oraz MTF, zawarta w pliku, który nie został zapisany jako 16-bitowy RAW, nie może moim zdaniem być nazywana kopią wzorcową. W innych – częstych – przypadkach, nie wiadomo, co mamy ocenić. Jeśli każdy skan i każde cyfrowe zdjęcie nie zawiera obrazu wzornika skanerzysta traci punkt niezbędny odniesienia. Nie ma możliwości sprawdzenia odwzorowania  luminancji i chrominancji obiektu.

    Obecnie na świecie dostępne są technologie, które pozwalają na wykonanie idealnej kopii cyfrowej przy wartości Delta E około 1 w pliku zapisywanym jako 16-bitowy RAW, w rozdzielczości (przykładowo) 100 milionów pikseli. Powstały w ten sposób cyfrowy zapis obiektu można uznać za wierną kopię oryginału.

    W razie uszkodzenia materiału archiwalnego, kopia cyfrowa pozwala przywrócić obraz bez straty jakości. Osiągnięcie takich parametrów wymaga dużych nakładów finansowych, specjalnych referencyjnych tablic oraz oprogramowania do sprawdzania, czy wykonana kopia spełnia narzucone kryteria. Przy stosowaniu takich parametrów digitalizacji, kolejnym czynnikiem utrudniającym działanie staje się tzw. BIG DATA, którym to określeniem nazwę tu ilość miejsca potrzebnego do przechowywania kopii cyfrowych.

    Wróćmy jednak do zarządzenia:

    Par. 6 pkt. 2 nakazuje uwzględniać techniki zapewniające weryfikację jakości, dokładności (…) procesu digitalizacji – nie ma jednak określonego przez Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych sposobu, ani wytycznych wskazujących cechy oprogramowania, które miałoby weryfikować jakość.

    W paragrafie 7 pkt. 5 zaleca się zapewnienie wydajności digitalizacji na poziomie nie niższym niż 40 tys skanów w przeliczeniu na 1 etat na 1 rok. Niestety, nie określa się równocześnie jakości w jakiej ma być prowadzona digitalizacja (nie mówię tutaj o zapisie z załącznika nr 1 o parametrach digitalizacji) ponieważ nie zostało wskazane narzędzie (oprogramowanie do sprawdzania wykonanych kopii cyfrowych).

    Odnosząc się do paragrafu 6 – możemy przypomnieć, że w niektórych krajach na świecie obowiązują standardy dotyczące wykonywania digitalizacji o charakterze muzealnym (czy archiwalnym). Federal Agencies Digitization Guidelines Initiative (FADGI) – współpracujące na tym polu amerykańskie instytucje federalne – oraz METAMORFOZE, przedsięwzięcie standaryzacyjne prowadzone pierwotnie przez Niderlandzką Bibliotekę Narodową i Archiwum Państwowe Niderlandów. Oba standardy wykazują większe podobieństwa niż różnice. Wiele instytucji zajmujących się digitalizacją przyjęło wytyczne obu standardów, starannie dbając o spełnienie ich wymogów. Zarówno FADGI jak i METAMORFOZE opisują kilka poziomów jakości.

    FADGI posługuje się oceną w skali od 1 do 4 gwiazdek FADGI, METAMORFOZE posiada trzy poziomy: extra light, light, strict).

    Kolejną zmianą w światowej digitalizacji jest wprowadzenie przystawek cyfrowych zamiast skanerów. Poniższa ilustracja przedstawia przykładowy zestaw do digitalizacji negatywów w oparciu o średnioformatową przystawkę cyfrową.

    Obecenie dostępne na rynku przystawki o rozdzielczości 100 milionów pikseli umożliwiają utrzymanie jakości na poziomie FADGI 3 STAR do formatu A1. Wykonanie skanu z negatywu, a w rzeczywistości wykonanie zdjęcia negatywu odbywa się poprzez naciśnięcie spustu migawki.

    Wg producenta taki sposób digitalizacji – w porównaniu do skanera bębnowego- jest 400 razy szybszym procesem. Rezultat jest zapisywany w formie pliku RAW czyli bez żadnej interpretacji. Plik taki można uznać za wierną kopię w stosunku do oryginału przy właściwym zastosowaniu wytycznych dotyczących profilowania, oświetlenia, weryfikacji tablic referencyjnych (do digitalizacji negatywów są przygotowane specjalne tablice transparentne czarno-białe oraz barwne). Plik RAW można konwertować zgodnie z potrzebami określonymi przez specjalistów danej instytucji do pliku TIFF (najlepiej 16-bitowego), JPEG lub innych, zależnie od specyfiki pracy. Taki workflow pozwala na wierną i szybką reprodukcję obiektów. W mojej ocenie, nie można uznać skanów, reprodukcji wykonywanych małoobrazkowymi aparatami cyfrowymi za idealne kopie cyfrowe.

    W zaleceniach dotyczących prowadzenia digitalizacji, w załączniku nr 2 Zarządzenia wymienia się kolejne kroki potrzebne do przygotowania stanowiska pracy (kalibracja, profilowanie) oraz stosowanie wzorcowych pasków. Określa się także wymagania dotyczące stosowania profilu barwnego. Wymieniony gamut Adobe RGB jest w mojej ocenie niewystarczającą przestrzenią barwną. Przeprowadzone przeze mnie badania dotyczące wierności reprodukcji w poszerzonej przestrzeni barw PROPHOTO RGB dowodzą, że właśnie tę przestrzeń można uznać  za wystarczającą do reprodukcji obiektów dziedzictwa kulturowego.

    Obecnie tylko przystawki cyfrowe są w stanie rejestrować w tak szerokim gamucie barwnym. Wykazały  między innymi moje badania na obiektach muzealnych, w tym obrazach użyczonym dzięki uprzejmości Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Zarówno  obraz olejny Dzień górnika, jak i grafika z Meksyku zawierały kolory wykraczające poza gamut Adobe RGB (pomiary poszczególnych kolorów występujących na oryginałach zostały wykonane  spektrofotometrem XRITE, w oprogramowaniu CT&A, które w graficzny sposób wskazywało współrzędne koloru w stosunku do gamutu ADOBE RGB).

    Podczas badań i tworzenia specjalnych profili do osiągnięcia prawidłowej ekspozycji osiągnąłem  średni wynik Delta E poniżej 2, co było weryfikowane w oprogramowaniu Golden Thread.

    Wracając do pytania postawionego na wstępie tekstu, moim zdaniem oprócz celu wskazanego przez Dyrektora Archiwów Państwowych, możliwa jest inna odpowiedź, którą znaleźć można w eseju Waltera Benjamina: „Istnieje codzienna, nieodparta potrzeba posiadania w bezpośredniej bliskości przedmiotu w obrazie, a raczej ilustracji czy reprodukcji”, mam też nadzieję, że wkrótce w polskich instytucjach dziedzictwa kulturowego będzie możliwość uzyskania bezpłatnie plików cyfrowych z planowej digitializacji lub wykonania odpłatnej reprodukcji w bardzo wysokiej jakości do celów komercyjnych albo prywatnych.

    Dzięki zaproponowanym w tekście (a także w jego kontynuacji kładącej nacisk na aspekty techniczne Wykorzystanie wzorników w celu oceny jakości digitalizacji) zmianom, materiały należące do naszego dziedzictwa kulturowego będą mogły zostać poprzez digitalizację zabezpieczone i powszechnie udostępnione – realnie i szybko.

    ◊◊◊

    Artykuł powstał w ramach realizacji przez Bibliotekę Narodową projektu „Patrimonium – digitalizacja i udostępnienie polskiego dziedzictwa narodowego ze zbiorów Biblioteki Narodowej oraz Biblioteki Jagiellońskiej” współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa 2014-2020 oraz budżetu państwa.

    ◊◊◊

    Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

    Zobacz także